Rycerze z Gdańska w programie Familiada

W niedzielę 22 listopada w programie Familiada na TVP 2 pojawią się rycerze. Chcieli w ten sposób promować sport jakim są pełnokontaktowe walki rycerskie.

Rycerze starają się promować swój sport w mediach. Temu służyły występy w Mam Talent, gdzie zawodnicy nowego sportu dostali się do półfinału. Pod koniec października rycerze wystąpili w Familiadzie.

Promocja i dobra zabawa

W skład rycerskiej drużyny weszli: Hubert Filipiak z Dies Irae oraz Sylwester Koper, Damian Walter, Piotr Celej z Oliwskiej Drużyny Najemnej Inogici a także Michał Gzowski. Czwórka ostatnich ćwiczy również w ramach pomorskiej drużyny sportowych walk rycerskich - Fabryka Świń. Jak mówią sami rycerze ich występ miał na celu promocje walk rycerskich, sport ten w Polsce dynamicznie się rozwija, czego dowodem były Mistrzostwa Świata IMCF w Malborku. Nasza drużyna zajęła tam pierwsze miejsce w klasyfikacji medalowej.

- Chcieliśmy pokazać w telewizji, że sport to nie tylko gry zespołowe, pływanie, lekkoatletyka czy skoki narciarskie - opowiada Sylwester Koper z drużyny Inogici - jednocześnie świetnie się bawiliśmy. Pan Karol Strasburger jest ujmującym człowiekiem, świetnie się dogadywaliśmy. Zabawa była znakomita i atmosfera spowodowała, że nie liczyła się wygrana czy przegrana. 

Walki rycerskie na serio

Czym są spotowe walki rycerskie? Od kilku lat rycerze spotykają się na zawodach organizowanych według ściśle określonych zasad. Istnieje już Ogólnoświatowa Federacja Walk Rycerskich. Stworzono sportowe zasady i mistrzostwa wyłaniające najlepszych na globie. W walkach grupowych dozwolone są kopnięcia, uderzenia głowicą miecza, rantem tarczy i inne "nierycerskie" chwyty. 

Konkurencje bojowe rozgrywane podczas Mistrzostw podzielone są na dwie kategorie: walki indywidualne (pojedynki) i walki grupowe (bohuty). W każdej kategorii rozgrywanych jest kilka turniejów, tak więc w pojedynkach mamy trzy konkurencje: walka na miecze i tarcze, walka na miecze długie (inaczej zwane dwuręcznymi) oraz na broń drzewcową (halabardy). Niezależnie od konkurencji, walka toczona jest na punkty z podziałem na rundy, o określonej długości. Upraszczając, wygrywa ten zawodnik, który w czasie całego pojedynku zada więcej ciosów, uderzając bezpośrednio w ciało (dokładniej w zbroję) przeciwnika. Zupełnie inne zasady są w walkach grupowych. Mamy tu konkurencje: 5 vs 5, 10 vs 10 i 16 vs 16.

Oznacza to, że na pole walki wchodzi 5, 10 lub 16 zawodników z każdej drużyny. Tu nikt nie liczy trafień, ani nie ma stopera mierzącego czas trwania rundy. Walka trwa, dopóki jedna z drużyn nie powali na ziemię wszystkich zawodników drużyny przeciwnej. Wachlarz ciosów i technik stosowanych w walkach grupowych jest bardziej szeroki od tych z pojedynków. Oprócz ciosów bronią, dozwolone są kopnięcia, rzuty zapaśnicze, wbieganie w przeciwnika, atakowanie tarczą itd.. Oczywiście wszystko w ramach regulaminów walk. Broń używana przez rycerzy w tych walkach jest też cięższa i bardziej zróżnicowana: można podziwiać topory, buzdygany, tasaki i ciężką broń dwuręczną, której używano na polu bitew sześć wieków temu.

Film z walk możemy zobaczyć: TUTAJ

Chcesz być na bierząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila.

pc

 

 

Tagi: