Muzeum Marynarki Wojennej – wyremontowali złowrogą „Sieczkarnię”

Muzeum Marynarki Wojennej realizuje ambitny program remontu najcenniejszych okazów okrętowej broni przeciwlotniczej mniejszych kalibrów. Armatki posiadane w zbiorach MMW to niezwykle cenne eksponaty. W dużej części będące przedwojennym, lub wojennym wyposażeniem polskich okrętów

- Działka i wielkokalibrowe karabiny maszynowe przez dziesięciolecia ozdabiały ekspozycję plenerową. Ich jedynym zabezpieczeniem była często gruba farba okrętowa – mówi wicedyrektor muzeum, Lech Trawicki. – Okazało się, że mimo dekad spędzonych pod wpływem warunków atmosferycznych i skomplikowanej konstrukcji, większość zachowała się w zadziwiająco dobrym stanie. Część mechanizmów udało się nawet uruchomić. Po remoncie jest już między innymi wojenne 20 mm działko Oerlikon z Błyskawicy, przedwojenne karabiny 12,7 mm Hotchkiss ze stawiacz min Gryf, zatopionego po bohaterskiej walce z niemieckimi samolotami, we wrześniu 1939 roku w helskim porcie i z okrętu podwodnego Żbik. Remon przeszły także podwójnie  sprzężone karabiny Colt i czterolufowe, 20 mm niemieckie działko pokładowe „Flak”, nazywane przez wielu „Sieczkarnią”. Niemiecki Flak budowany byl nie tylko w odmianie morskiej. Jego lądowa wersja siała postrach na froncie wschodnim służąc nie tylko do zwalczania samolotów, ale także likwidacji sowieckiej siły żywej. Duży kaliber i ogrmona szybkosrzelność sprawiła, że była to broń o makabrycznej skuteczności. Stąd nazwa "Sieczkarnia". Wszystkie wyremontowane eksponaty broni znalazły się obecnie na wystawie wewnątrz budynku muzeum. W warsztatach trwają prace nad kolejnymi. Zwolnione miejsce na zewnątrz ekspozycji wykorzystane będzie pod inne ciekawe egzemplarze uzbrojenia morskiego.

 

 

 

 

Tagi: