Ponad 800 lat - taka jest historia najstarszego gdańskiego kościoła

22 stycznia 1227 r. książę pomorski Świętopełk przekazał dominikanom kościół św. Mikołaja. To najstarsza gdańska świątynia.

Sama świątynia pw. św. Mikołaja zbudowana została przed 1190 r. Jej relikty odnaleziono pod gdańską Halą Targową, podczas badań archeologicznych w latach 2001-2005.

Świątynia w stylu romańskim była niewielka. W listopadzie 1226 r. spłonęła podczas najazdu Prusów. 22 stycznia następnego roku kościół został przekazany dominikanom, co uważa się za symboliczną datę początku opactwa w Gdańsku. Już w tym czasie odbywały się odpusty św. Dominika, przybierające formę jarmarków. Przywilej urządzania odpustu nadał sam papież Aleksander IV w 1260 r. W 1308 r. opactwo zostało zniszczone przez Krzyżaków, postanowiono odbudować kościół tuż obok. Wykonano gotycki kościół w układzie halowym, który po przebudowach zachował się do dziś.

Następnie kościół stał się miejscem spotkań bractw i ław, m.in. Ławy Holenderskiej, zrzeszającej przybywających do miasta kupców holenderskich. To właśnie członkowie takich organizacji fundowali w kościele ołtarze oraz zapatrywali go w sprzęt liturgiczny. Udział bractw i ław w życiu kościoła skończył się już w roku 1577, gdy podczas wojny króla Batorego z Gdańskiem w mieście wybuchły antykatolickie zamieszki. Po skończeniu wojny kościół św. Mikołaja powrócił do katolickich wiernych i stał się jedną z zaledwie trzech gdańskich świątyń tego wyznania.

Zmienił się w tym czasie wystrój, który z gotyckiego przeszedł na barokowy. Ze średniowiecznego wystroju kościoła zachowała się mała Pieta z początku XV w. oraz grupa ukrzyżowania, znajdująca się na belce tęczowej nad częścią prezbiterialną. Gotyckie ślady to również stalle z czarnego dębu, które w XVIII w. zostały uzupełnione zapleckami. Do dzieł barokowych i renesansowych należy spora grupa epitafiów po pochówkach katolickiej szlachty pomorskiej. Pozostały m.in. epitafia: Jana Konopackiego (1594-1605), Johanna Joachima Posseliusa (przed 1625), Johanna Ernesta Schefflera (1663), Piotra Wyhowskiego (epitafium inskrypcyjne z okresu 1705-1713), Józefa Hercyka (epitafium inskrypcyjne z 1733). Pojawiły się też rokokowe i barokowe ołtarze oraz ambona, chrzcielnica i ławy.

XIX-wieczna kasata klasztoru spowodowała konieczność znalezienia nowej funkcji dla kościoła i pobliskiego klasztoru. Pierwotnie miały być w miejscu dawnej reguły koszary, zaś sama świątynia pełnić funkcje kościoła garnizonowego. Ostatecznie tak jednak się nie stało, uszkodzony po wojnach napoleońskich klasztor rozebrano, zaś kościół stał się parafialnym. W 1896 r. usunięto 15 z 25 istniejących wcześniej ołtarzy, związane było to z remontem kościoła. W okresie międzywojennym odprawiano tutaj m.in. msze w języku polskim. W 1945 r. kościół uległ niewielkim zniszczeniom.

Są dwie wersje, dlaczego zniszczenia, obejmujące 90 proc. Głównego Miasta, w tak niewielkim stopniu objęły kościół św. Mikołaja. Pierwsza jest taka, że Mikołaj dla Rosjan jest wyjątkowym świętym i dlatego starano się nie zniszczyć kościoła pod jego wezwaniem. Druga wersja: dominikanie przekupili rosyjskich żołnierzy wódką. Niezależnie od wersji wiadomo, że po dokonaniu napraw wrócili do kościoła dominikanie, którzy nieprzerwanie administrują świątynią do dzisiaj. W ostatnich latach odkryto pozostałości pierwszego kościoła, którego relikty można oglądać pod Halą Targową. Tuż obok, na placu Dominikańskim, w 2006 r. archeolodzy dokonali sensacyjnego odkrycia: pomieszczeń klasztornych z XIII w., wybudowanych jeszcze w stylu romańskim. Najprawdopodobniej przestały być użytkowane po spaleniu miasta przez Krzyżaków w 1308 r. Początkowo planowano zasypać piwnice. Zebrano jednak środki i zabytkowe obiekty są już udostępnione do zwiedzania.

Piotr Celej

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: