Banki i cła w Wolnym Mieście

Wolne Miasto Gdańsk, będące niesamodzielnym bytem politycznym posiadało jednak własny skarb oraz walutę. Miało to zapewnić stabilizację parapaństwa i warunki do rozwoju umiędzynarodowionego portu. 

W roku 1919 z pobudek politycznych ustalono przyjęcie marki niemieckiej jako waluty obowiązującej na terytorium Gdańska. Polska marka, ulegająca do 1923 roku hiperinflacji, została z tychże powodów odrzucona. W dalszych latach podobne zjawisko objęło również markę niemiecką, głównie z powodu faktu, iż Niemcy zostały pozbawione kapitału na wskutek bardzo wysokich reparacji wojennych ustalonych w Traktacie Wersalskim. Senator E. Volkmann opracował projekt utworzenia własnego, gdańskiego środka płatniczego. Po naniesieniu poprawek projekt został przyjęty 22. IX 1923 roku przez Radę Ligi Narodów.

Ustawą z dnia 20 X 1923 wprowadzono nowy środek płatniczy na terenie WM Gdańska- Gulden Gdański. Jego relacja była uzależniona od funta szterlinga, gdzie na jeden funt przypadało 25 guldenów. Banknoty emitowała utworzona w tym celu Gdańska Centrala S.A. (Danziger Zentrale A.G.). Początkowo również gdańskie banki i instytucje miejskie, a także niektóre firmy mogły emitować czeki przemysłowe (Industriescheks). Były to bony wartościowe oparte na realizacji tzw. marki złotej do dolara, gdzie 420 złotych fenigów stanowiło 1 dolar. Dopiero z dniem 18.XII 1923 gulden oraz fenig (1/100 guldena) stały się wyłącznymi środkami płatniczymi w relacji 750 dawnych miliardów marek za 1 guldena. Dodatkowo 5. II. 1924 r. powołano do życia Bank Gdański (Bank von Danzig).

System celny w Wolnym Mieście Gdańsku uzależniony był od polskich wpływów. Zarówno Traktat Wersalski jak i późniejsze, bilateralne umowy gdańsko-polskie podkreślają zwierzchność Polski w tejże dziedzinie. Od samego początku działała Delegatura Ministerstwa Skarbu RP dla spraw celnych. Jednakże z przyczyn kadrowych, zaledwie 30 osób polskiego obywatelstwa, w tym 20 inspektorów nadzorowało administrację celną liczącą około 1000 osób.

Było to powodem licznych nadużyć i uchybień na które władzę WMG przymykały oko. W 1932 roku kierownik ekspozytury komisarz Henryk Muszkiet-Królikowski przedstawił władzom gdańskim rejestr uchybień. Wśród nich najpoważniejsze były wydawane przez Senat zgody na łamiące polskie przepisy celne, otwarte składy celne. Tylko w samym roku 1929 firma Rahn sprzedała śledzie pomijając cło, narażając rząd polski na stratę blisko 647 000 zł. Tym niemniej oficjalnie wszystkie dochody z ceł Gdańsk miał odprowadzać do skarbu państwa polskiego. W umowach bilateralnych zapewniono Wolnemu Miastu minimalny udział w dochodach z ceł – 14 mln guldenów, ale również i maksymalny udział w tychże dochodach- 20 mln guldenów. Był to niezwykle istotny element budżetu WMG.

Piotr Celej

 

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: