Grabenpanzer - zbroje w okopach I Wojny Światowej

W tym roku mija 100 lat od ostatniego powszechnego użycia klasycznej zbroi. Trudno w to uwierzyć, ale w okopach I wojny światowej, w roku 1917, masowo powrócono do stalowych kirysów

Kirys to zdecydowanie najbardziej długowieczny element uzbrojenia ochronnego. Zbroję ochraniającą korpus, składającą się z dwóch części – napierśnika i naplecznika, do których dodatkowo montowano ochraniający dół ciała fartuch, stosowali już starożytni Grecy a potem oczywiście Rzymianie. W średniowieczu kirys stał się podstawowym elementem pełnej zbroi płytowej. Stosowany jeszcze w kawalerii podczas wojen napoleońskich, wydawało się że odejdzie ostatecznie do lamusa po wojnie Francusko – Pruskiej (1870 – 1871). Stało się jednak inaczej.

Niewyobrażalne straty stron walczących w okopach I Wojny Światowej, zmusiły dowódców i kwatermistrzów do ponownego przemyślenia warunków umundurowania i zabezpieczenia żołnierzy czego wynikiem było wprowadzenie kamuflażu, stalowych hełmów jako standardowego wyposażenia wojska wkrótce także innych środków osłony siły żywej przed wszechobecnymi pociskami i odłamkami. W ten sposób powróciły do powszechnego użycia wyciągnięte z lamusa tarcze i pancerze.

Najbardziej znanymi stalowymi kirysami, wyposażonymi w przeciwodłamkowy fartuch, były Grabenpanzer, noszone przez Niemców i wojsko Austro Węgierskie.
Grabenpanzer osłaniał pierś, brzuch, krocze i plecy.

„Pancerz okopowy" nosiły oddziały szturmowe, żołnierze zajmujący wysunięte placówki, a także obsada dalszych transzei, będących pod stałym ostrzałem.

Mimo oczywistej niewygody stalowy kirys okazywał się niejednokrotnie zbawienny nie tylko zabezpieczając przed szrapnelami, ale także gdy na przykład dochodziło do walki na bagnety.

Pruski kirys uchodzi za najbardziej udaną formę pancerza okopowego ale podobne rozwiązania posiadali także Anglicy, Amerykanie i Włosi którzy w prawie pełne zbroje wyposażali swoje saperskie oddziały szturmowe zwane „kompaniami śmierci”.

Zbroje okopowe i tarcze to nie jedyne zapomniane rodzaje broni białej, do których powrócono w schyłkowym okresie I Wojny Światowej. W okopach standardem stały się klasyczne hełmy do których dokładano pancerne płytki czołowe i specjalne stalowe kołnierze. Do łask powróciły także świetnie sprawdzające się podczas walki wręcz sztylety, morgensterny i hełmy z zasłoną, Testowano nawet odstawione już w średniowieczu hełmy garnczkowe. Idea praktycznego stosowania rozwiniętego uzbrojenia ochronnego zniknęła podczas II Wojny Światowej, aby powrócić podczas współczesnych konfliktów, mniej więcej od wojny w Wietnamie (1957 – 1975). Dziś stal zastąpiły jednak kompozyty a kirys - kamizelka kuloodporna.

(red.) bg  Na górnej fotografii widzimy pruski oddział przeciwczołgowy, wyposażony w specjalne karabiny i pancerze. Ciekawostką są dwa zdobyczne, francuskie karabiny maszynowe Chauchat. Na dolnej fotografii uwieczniony został uzbrojony w kirysy oddział szturmowy.

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: