Szukali pomnika, znaleźli samolot

Eksploratorzy z Trójmiasta i Szczecina rozpoczęli kolejny sezon poszukiwań Sediny, czyli legendarnej a zaginionej w 1945 roku, rzeźby z centralnej miejskiej fontanny. Sediny na razie nie znaleziono. Udało się za to namierzyć zestrzelony, aliancki samolot.

Ze wspomnień najstarszych mieszkańców Szczecina, którzy przybyli tutaj tuż po II Wojnie Światowej wynika, że jeszcze we wrześniu 1945 roku pomnik Sediny stał na swoim miejscu. Sedina, a dokładzie Manzelbrunnen czyli Fontanna Menzla, przez pół wieku była dumą miasta nad Odrą. Wiele osób uważa, że kiedy stała u podnóża ratusza, miastu wiodło się świetnie. Kiedy zniknęła – już tak sobie. Wśród zwolenników powrotu pomnika jest między innymi prezydent Szczecina, Piotr Krzystek, który deklaruje jego odbudowę. Od kliku lat w mieście zbierane są na ten cel fundusze. Lepiej byłoby jednak znaleźć oryginał.

Od kilku lat szczecińscy eksploratorzy sprawdzają każdy sygnał, mogący wyjaśnić tajemnice zginięcia oryginału. Szczególnie często przeczesują tak zwany „Lasek Arkoński”, w którym Niemcy ukryli wieli interesujących dzieł sztuki. Tym razem wspomogli ich trójmiejscy eksploratorzy.

- Przeczesaliśmy spory teren, który wskazała starsza Niemka, jako możliwe miejsce ukrycia posągu. Użyliśmy do tego sprzętu do poszukiwań dużych przedmiotów – mówi Natalia Wegner z fundacji Latebra. - Po Sedinie nie było śladu. Udało się za to namierzyć miejsce zestrzelenia alianckiego samolotu.

Znalezienie brytyjskiej lub amerykańskiej maszyny bojowej, która najprawdopodobniej była rozbitym w powietrzu bombowcem, nie jest w tym rejonie nadzwyczajnym wydarzeniem, Port w Szczecinie a także fabryka benzyny syntetycznej w Policach była stałym punktem programu nalotów sprzymierzonych. Wśród resztek samolotu udało się odnaleźć fragment z numerami, po których być może uda się zidentyfikować samolot.

 

(Red.) fot. Natalia Wegner, Wikipedia

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: