Znaleźliśmy jednego z pierwszych Citroenów

W tym roku obchodzimy jedną z ważniejszych dla fanów Citroena, motoryzacyjnych rocznic - 100-lecie istnienia marki.

Zupełnie przypadkiem, na jednej z europejskich stron ogłoszeniowych, udało nam się znaleźć anons o sprzedaży za niezbyt wygórowaną kwotę 10 000 euro, jednego z pierwszych wyprodukowanych Citroenów - typu "A" o numerze ramy 73, pochodzącego jeszcze z tzw "serii informacyjnej".

Biorąc pod uwagę, że produkcja ruszyła 28 maja a pierwszego Citroena 10CV kupił 4 lipca 1919 roku niejaki pan Testemole, może to oznaczać, że samochód pochodzi mniej więcej z właśnie z przełomu czerwca i lipca 1919 roku. Citroenik jest uroczy. 10 CV, czyli mały, czteroosobowy, popularny samochód z silnikiem o pojemności 1,5 litra. Głównymi zaletami dziesiątki były niska cena oraz nowoczesna i prosta konstrukcja. W 10 CV pojawiło się wiele znanych patentów, między innymi zamienne tarcze kół. Porównywanie 10 CV do Forda T nie jest przypadkowe. Citroenik był pierwszym seryjnie produkowanym samochodem w Europie. Początkowo taki system przynosił duże straty. Nikt nie przewidział, że wprowadzenie pomysłu Henry'ego Forda - taśm, na których montuje się pojazdy - może spowodować wiele trudności logistycznych i znacznie podniesie koszty produkcji. Warto także wspomnieć, że przy okazji wprowadzenia do produkcji Citroena 10CV, Andre Citroën wpadł na pomysł uruchomienia autoryzowanych stacji obsługi. To rozwiązanie w ciągu dziesięciu lat podchwycili także szefowie innych firm samochodowych. W tym samym czasie Citroen, dzięki taśmie i stacjom obsługi, był najlepiej sprzedającą się marką w Europie, a sam jej twórca zyskał miano samochodowego króla Europy.

 

 

 

(Red) Bartosz Gondek

foto/mat.sprzedawcy

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: