Historia samochodu ARO samego Ceausescu, dyktatora Rumunii

Bezwzględny dla wrogów, podejrzliwy wobec klakierów, zakompleksiony intrygant i megaloman, kaprysem skazujący na więzienie i na śmierć. Miał podobno dwie słabości: luksus i polowania... potrzebny był więc... samochód terenowy - ale nie jakiś kapitalistyczny np. Land Rover. Potrzebny był, samochód... Narodowy!

Na żądanie dyktatora w oparciu o produkowany model 244 powstał luksusowy SUV, specjalnie dla samego prezydenta/sekretarza generalnego/generała - w aucie dokonano istotnych zmian: pojawiła się klimatyzacja, elektryczny szyberdach, z którego Ceausescu mógłby pozdrawiać tłumy. Zmieniono rozstaw osi. Pojawiło się też miejsce na filiżankę kawy... 

zdj. Elena i Nicolae Ceausescu w reprezentacyjnym ARO 304. Auto pozbawiono napędu 4x4, był tylko tylni.

Historia zakładów produkujących ARO sięga 1953 roku, kiedy rozpoczęto tu produkcję rowerów i motocykli. W 1957 roku fabryka rozpoczęła małoseryjną produkcję samochodów terenowych IMS 57, wzorowanych na radzieckich samochodach terenowych GAZ-69. W 1959 roku dokonano modyfikacji modelu IMS 57 i pod nazwą IMS M59 produkowano je masowo do 1964 r. Od 1964 do 1975 roku po małych modyfikacjach samochód był produkowany jako IMS M461, od 1969 roku przemianowany na ARO M461. Model ten zyskał dużą popularność i był eksportowany do 55 krajów, także na rynki krajów zachodnich. Jego odmianą był ARO M473.

zdj. urywek prezentacji ARO z czasopisma MOTOR. Bardzo opiniotwórczy.

W latach 1970-1972 fabryka podlegała rekonstrukcji, co łączyło się także ze zmianą nazwy na IMM (Intreprinderea Mecanica Muscel - Zakłady Mechaniczne Muscel). W 1972 roku rozpoczęto produkcję pojazdu własnej konstrukcji − ARO 24. W 1980 roku pojawia się kolejny samochód własnej konstrukcji − ARO 10. We wrześniu 2003 roku amerykańska firma Cross Lander przejęła 68,7% udziałów w ARO, za kwotę 180 000 dolarów. Udziałowiec miał zainwestować w firmę 2 mln dolarów, jednakże nie wywiązał się z umowy i sprawa znalazła swój finał w sądzie. Ostatecznie w czerwcu 2006 roku przedsiębiorstwo ARO ogłosiło bankructwo.

zdj. Silnik dysponował mocą 83 koni, więc kierowcy określali dynamikę ARO 304 jako podobną do śmieciarki.

Samochody ARO 24 montowane były m.in. w Portugalii przez firmę FMAT jako Portaro oraz montowane w Hiszpanii przez firmę ENASA z Barcelony jako Hisparo, w Brazylii w Manaus przez firmę Cross Lander jako Cross Lander 244X, a także w Czechach przez firmę AutoMaxCzech oraz w Polsce w Łodzi przez firmę Damis. Natomiast model ARO 10 montowano we Włoszech przez firmę ACM.

Nietak dawno jedno z ARO 304 dykatatora trafiło na aukcje. Skonfiskowano je niejakiemu Ovidiu Tenderowi, skazanemu na 12 lat więzienia za malwersacje finansowe i pranie pieniędzy. SUV rumuńskiego dyktatora miał być licytowany, z ceną wyjściową około 127 tys. złotych. Kawał smutnej historii. 

Autor: Bartłomiej Chruściński, mat. archiwalne ARO, MOTOR.

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: