Historia samochodów sportowych odc. 1

Co spowodowało, że człowiek zbudował pierwszy samochód sportowy? Przypuszczam, że był to ten sam duch motoryzacji, który był impulsem do wyhodowania pierwszego konia wyścigowego. Pierwotnie koń był zwierzeńciem domowym wykorzystywanym do przewożenia towarów i ludzi, ale niewiele czasu upłynęło i ktoś uświadomił sobie , że jazda szybkimi rumakami może dostarczać tyle emocji i frajdy. Zapoczątkowano więc hodowlę koni przeznaczonych do sportu, której celem było krzyżowanie coraz szybszych i zwinniejszych wierzchowców. I tak jak koń wyścigowy powstał metodą selekcji z konia domowego, tak np. Ford Mustang jest dalszym etapem rozwoju popularnego Forda model T.

Twórcy samochodów sportowych na swój piorytet i barki, położyli osiągi. Komfort podróży zszedł na dalsze miejsce. Obecnie projektowanie samochodów sportowych wydaje się bezcelowe: we wszystkich krajach obowiązują surowe ograniczenia predkości a ogromny ruch drogowy, powoduje że jazda z większą prędkością jest bezcelowa. Mimo to, mamy na drogach trochę samochodów, które potrafią sobie zadrwić z kodeksu drogowego. Jak to możliwe? Czy to dozwolone? W tej chwili właśnie Volvo jest na ustach wszystkich - chce do swoich sassmochodów wprowadzić ogranicznie predkości maksymalnej jako standard w swoich samochodach - czy to nie jest czasem pierwszy krok, do przerzucenia na margines aut sportowych? 

Przezwiele lat byliśmy świadkami postepu technologicznego, który niósł za sobą poprawe osiagów i potencjału sportowych maszyn. Prędkość jest niczym narokotyk - a i owszem: ona też zabija. Prędkość działa stymulująco, prędkość uzależnia. James Bond miał słabość do Martini, ręcznie robionych cigarettów i do jazdy bardzo szybkim, jak na swoje czasy Astonem Martinem DB5. Wszystkie te przyjemności, mogły się odbić bardzo niekorzystnie na zdrowi Angielskiego agenta, jednak było to niczym, w porównaniu do imag'u twardziela, który dzięki nim zyskał.

Do 1895 roku brytyjskie prawo stanowiło, że kierowca każdego samochodu jadacego Queens Highway miał nosić czerwoną opaskę, aby ostrzec przechodniów. W 1903 roku dopuszczalna predkość wzrosła do 35 km/h i takie ogranicznie utrzymało się aż do 1930 roku - w tym czasie słynny sir Henry Segrave ustanowił rekord świata w predkości, łamiąc bariere 330 km/h na Daytona Beach. Co warto nadmienić, Segrave był też pierwszym Anglikiem (choć w połowie Amerykańskim), który odniósł zwycięstwo w serii wyscigów Grand Prix. Pomógł mu w tym 2-litrowy Lotus Sunbeam - jadący ze średnią prędkoscią 125 km/h. Pierwsze lata sportu w motoryzacji to indywidualne koncepcje rozgrywania zawodów w każdym Europejskim kraju. I tak pierwszą oficjalną imprezą zorganizowaną we Francji był wyścig z Paryża do Rouen, który odbył się w 1894 roku. Długość wyznaczonej trasy wyniosła 135 km i podobnie jak w trasie legendarnego wyscigu kolarskiego Tour de France, który zainaugurowano w kolejnej dekadzie - głownym sponsorem była gazeta Le Petit Journal. Po dyskwalifikacji z przyczyn technicznych pojazdu napedzanego para wodną, na pierwszym miejscu uplasował się Peugeot, który pokonał dystans ze średnią prędkością 20 km/h. Kierowca zgarnął wygraną w postaci 5000 franków.

Ale pierwszy sportowy samochód... taki z prawdziwego zdarzenia powstał w 1901 roku. Był nim Mercedes. Było od podstaw zaprojektowany z myslą o dynamice i szybkości, które zdecydowanie wykreślały pojęcie komfortu na jego pokładzie. Zaprojektowany przez Wilhelma Maybacha z koncernu Daimler, Mercedes zawdzięcza nazwę dziesięcioletniej latorośli wspólnika Maybacha, Emila Jellinka. Mercedes był dziełem sztuki inzynieryjnej - auto charakteryzował się niskim, wykonanym ze stali nadowziem, silnikiem chłodzonym powietrzem i mechanicznie sterowywanymi zaworami. Pierwszy samochód sportowy był zdolny do jazdy z niewyobrażalną predkoscią: 100 km/h.

Koniec części 1 

Autor: Bartłomiej Chruściński, zdj. arch.

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: