Udało się! Orły wróciły na swoje miejsce

6 sierpnia na łamach Strefy Historii redaktorzy Bartosz Gondek i Karolina Łucja Białke poruszyli bulwersujący temat skradzionych orłów z improwizowanego słupa granicznego w Kolniku, mającego upamiętniać zabicie przez Niemców, 16 sierpnia 1939 roku, polskiego żołnierza Michała Różankowskiego, pełniącego wartę na polsko – gdańskiej. W nieznanych okolicznościach z drewnianego słupa oraz leżącego obok kamienia ktoś zerwał polskie godło. 

Gdy sprawę nagłośniła nasza redakcja, pomoc zadeklarowali Karol Nawrocki, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej, starosta gdański Stefan Skonieczny, Hubert Grzegorczyk - reprezentujący Stowarzyszenie "MyGdańsk.pl", które wsparło inicjatywę finansowo, Andrzej Kania - gdański prawicowy aktywista. Radny Tczewa, pan Łukasz Brządkowski skontaktował się z jednym z pomysłodawców tego symbolicznego upamiętnienia zamordowanego polskiego żolnierza, panem Stefanem Kukowskim z Tczewa - wieloletnim nauczycielem plastyki w Liceum Ogólnokształcącycm im Marii Curie - Skłodowskiej w Tczewie, a także działaczem społecznym. I to właśnie pan Stefan, wraz z kolegami, ufundowali nowe emblematy z orłem białym i umieścili je tam, gdzie ich miejsce. Ich rekacja była błyskawiczna. 

Przypomnijmy:

16 sierpnia 1939 roku żołnierz Polskiego 2 Batalionu Strzelców, Michał Różanowski poruszał się po lesie w pobliżu granic Wolnego Miasta Gdańska pełniąc wartę na wysuniętym posterunku granicznym w Kolniku. Prawdopodobnie przez pomyłkę, przekroczył granicę i wszedł 350 m w głąb Gdańskiego terytorium. Zaskoczeni niemieccy wartownicy otworzyli do niego ogień. Polak zmarł w skutek odniesionych w klatkę piersiową ran postrzałowych. Pogranicznicy zabrali jego ciało na teren Gdańska, gdzie przeprowadzono sekcję zwłok. Ciało strzelca oddano Polakom w celu wykonania powtórnej sekcji podczas jej przeprowadzania okazało się, że w ciele żołnierza zaszyto kawałki drewna i organy innych ludzi, dopuszczając się profanacji.

Śmierć Michała Różankowskiego była jednym z tragicznych incydentów granicznych, które poprzedziły wybuch II Wojny Światowej. W latach 60 – tych w Kolniku postawiono kamień upamiętniający śmierć strzelca. W ubiegłym roku w rocznicę wydarzeń z sierpnia 1939, przed kamieniem uroczyście postawiono, staraniem społeczeństwa Tczewa i Powiatu Gdańskiego, słup graniczny i kamienie z herbami Polski i Wolnego Miasta Gdańska. W tym roku tczewscy historycy zebrali pieniądze na remont nagrobka zamordowanego strzelca.

red. Bartosz Gondek, Karolina Łucja Białke

foto: Bartosz Gondek

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: