Tajemnicze znalezisko: 4 fabryczne FSO Polonezy w tym jeden unikalny

Tym tematem żyje cała społeczność miłośników aut rodzimych z Żerania. Na jednej z posesji w Belgii; będącej kiedyś składem dla jednego z dealerów samochodów z byłego bloku komunistycznego ukrywały się 4 fabrycznie nowe Polonezy w tym jeden z unikalnym pakietem wytwarzanym na rynek Belgijski. Cała sprawa jest tajemnicza, jej bohaterowie chcieli pozostać anonimowymi. Auta z logiem FSO jeszcze nie tak dawno zalewały Polskie drogi, teraz znalezienie starszego Poloneza na ulicy to nieczęsty i rzadki widok. Jeszcze bardziej, gdy mamy do czynienia z wersją, której nawet wytrawni znawcy FSO nie widzieli na oczy. Wśród fabrycznie nowych Polonezów 1500 dostrzec można wyjątkową wersję — specjalny pakiet na rynek Belgijski obejmował inne zderzaki przednie i tylne, tylną blendę w miejsce tablicy rejestracyjnej oraz aerodynamiczne kołpaki imitujące szprychy z logiem FSO.

Co się stało z odnalezionymi Polonezami? Zostały sprzedane. Dwa pojechały do Wielkiej Brytanii, jeden do kolekcjonera — drugi z kolei do jednego z Angielskich muzeów. Pozostałe dwa Polonezy, w tym ten z unikalnym pakietem stylistycznym trafił do kolejnego kolekcjonera, który chce pozostać anonimowy. Wszystkie te osoby wyraziły chęć, by ich tożsamość — nawet najogólniejsze dane, pozostały tajemnicą. Szanujemy to.

Prawdziwą wiśnią na torcie jest tu ten kremowy Polonez z "ospojlerowaniem". Nasz informator wiedział kiedyś o takim jednym egzemplarzu w Polsce. Według jego wiedzy auto zostało kiedyś porzucone w stolicy, następnie odholowane przez służby porządkowe i w ostatecznej fazie... zezłomowane.



Wielokrotnie pisaliśmy o niesamowitej pasji, z jaką fani aut z logiem FSO opowiadają o spuściźnie Polskiej motoryzacji — jakaby ona nie była. Mamy nadzieję, że niedługo oficjalnie auta wypłyną u kolekcjonerów i będzie je można np. oglądać.

Panowie i Panie (też są w szeregach stowarzyszenia FSO Pomorze) śmieją się w rozmowach między sobą, że są jeszcze na świecie 3 może 4 miejsca, gdzie ktoś ukrywa podobne znaleziska z logiem FSO, ale jak sami mówią: "Nie wiedzą dokładnie gdzie".

Redakcja dziękuje za pozwolenie na publikację zdjęć osobie, która też chce pozostać anonimowa. Okazuje się, że Polonez ciągle skrywa tajemnice i po latach od zakończenia produkcji - ciągle zadziwia.

Autor: Bartłomiej Chruściński

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: