Porsche 911 GT3 [Garaż marzeń Chruścińskiego]

Z miłością do 911 bywa u wielu różnie. Wielu piętnuje to auto, za zbytnie spowinowacenie z Garbusem - ale to banał, który non stop powtarzają przeciwnicy tej legendarnej linni modelowej. Porsche robi 911 od pierwszej połowy lat 60-tych i robią to porządnie. Uważam, że jakiekolwiek pretensje o miałkość modelu są funta kłaków warte. To tak, jak by oceniać to czy Michael Douglas jest dobrym aktorem, albo negować stan wątroby James'a Bonda po tylu latach picia Martini - nie da się, albo nie wypada. Porsche 911 jest w chwili obecnej klasą samą dla siebie, do której inni powinni się dostosowywać. Nowe jego wcielenie przyjęło delikatną operację plastyczną na swoje barki, wszystko wyszło na dobre - jest ekscytująco, jest seksualnie, jest stylowo. Charakterystyczna piękna linia nadwozia - znak rozpoznawczy - pozostał bez zmian i wciąż ma wiele wspólnego z pierwowzorem z 1963 roku. Do mojego garażu marzeń trafia jednak wersja GT3.

Porsche 911 to legenda, która trwa do dziś. Samochód debiutował w roku 1963 jako następca bardzo udanego modelu 365. Auto odniosło niewyobrażalny sukces, obecna jego generacja nie odbiega mocno od założeń pierwszego – tego stworzonego przez Ferdynanda Porsche. Uroda? 911-tka przeszła tyle kuracji odmładzających co Michael Jackson. 

W roku 1974 Porsche zaprezentowało swój pierwszy model TURBO – samochód można było rozpoznać, głównie dzięki długiemu tylnemu skrzydłu na tylnej pokrywie silnika. 3-litrowy, doładowany silnik osiągał moc 260 koni mechanicznych. Pierwsza setka pojawiała się po 5,5 sekundach a wskazówka prędkościomierza kończyła swoją pracę na skali ukazującej 260 km/h. Dziś TURBO ma już blisko 500 koni i parametry pozwalające przekroczyć 310 km/h. To wszystko okraszone jest jednak ceną przynajmniej 150 tyś. Euro. Za same hamulce ceramiczne firma liczy sobie 8,5 tyś. Euro.

Ja dziś jednak będę się rozprawiał na temat GT3, które chce mieć w garażu. Pierwsze Porsche 911 GT3 debiutowało w marcu 1999 roku, podczas salonu samochodowego w Genewie. Wariant ten jak żadne inne Porsche 911 ucieleśnia szczególne cechy Porsche Motorsport. Opracowany przez dwukrotnego rajdowego mistrza świata Waltera Röhrla, inżyniera wyścigowego Rolanda Kussmaula oraz specjalistów Porsche Motorsport z Weissach, Porsche 911 GT3 przeniosło torową zwinność na publiczne drogi. Od tamtej pory ten drogowy sportowiec z każdym pokoleniem stawał się jeszcze szybszy, precyzyjniejszy i bardziej dynamiczny – a za sprawą wolnossącego silnika, manualnej skrzyni biegów i napędu na tylne koła do dziś pozostaje najpopularniejszym Porsche 911 wśród purystów

Pierwsze egzemplarze Porsche 911 GT3 zjechały z linii montażowej w Weissach w maju 1999 r. Jako baza do uzyskania homologacji wyścigowej, nowy model stanowił również podstawę do opracowania udanego 911 GT3 Cup i wyżej pozycjonowanych odmian wyścigowych - 911 GT3 R oraz GT3 RSR, które w następnych latach uzyskały znakomite wyniki w markowych pucharach oraz wyścigach GT.

Po sukcesie pierwszego 911 GT3 Porsche prezentowało kolejny etap ewolucji tego drogowego samochodu sportowego z genami wyścigowymi co 3-4 lata. W 2003 roku, dzięki zastosowaniu układu bezstopniowego sterowania wałka rozrządu VarioCam, moc silnika typu bokser wzrosła do 381 KM. GT3 można było zamówić również z hamulcami Porsche Ceramic Composite Brake (PCCB). Trzy lata później nastąpił kolejny przyrost mocy - do 415 KM. Po raz pierwszy Porsche 911 GT3 otrzymało aktywne zawieszenie ze sportowym systemem Porsche Active Suspension Management (PASM). W 2009 roku inżynierowie zwiększyli pojemność 6-cylindrowego boksera do 3,8 litra, a jego moc - do 435 KM. Zupełnie nowe tylne skrzydło i pełna zabudowa podwozia spowodowały wzrost siły docisku tak znaczący, że była on ponad dwukrotnie większa niż w poprzedniku.

Najnowsza wersja 911 GT3 trafiła na rynek w 2017 roku. Przy jej rozwoju skoncentrowano się na 6-cylindrowym bokserze: jego pojemność wzrosła do 4,0 litrów, a moc - do 500 KM. Przy okazji Porsche przygotowało dwa specjały dla purystów: po pierwsze obok PDK zaoferowano 6-biegową skrzynię manualną, a po drugie 911 GT3 można było zamówić z dyskretnym pakietem Touring (z ang. turystyczny), w którym stałe tylne skrzydło zastępował automatycznie wysuwany spojler - co stanowiło doskonałe niedopowiedzenie. I tak historia zatoczyła koło: nazwa "pakiet Touring" odnosiła się niegdyś do bardziej powściągliwej wersji legendarnego Porsche 911 Carrera RS 2.7 z lat 70.

Red. Bartłomiej Chruściński

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: