Świąteczne tradycje przedwojennego Sopotu

Ze Świętami Bożego Narodzenia w Sopocie oraz czasem świątecznym wiązały się różnorodne tradycje i zwyczaje.

Charakterystycznymi tradycjami były znane w kręgu kultury niemieckiej – lubiane szczególnie przez dzieci kalendarze adwentowe oraz upominki wręczane im w dniu Świętego Mikołaja, wieńce adwentowe z czterema świecami (symbolizującymi cztery niedziele adwentu, najczęściej barwy czerwonej ) umieszczane w domach i kościołach. W sopockich kościołach ewangelickich (miedzy innymi w kościele Zbawiciela – obecnym św. Jerzego) zawieszano także charakterystyczne gwiazdy adwentowe.

Do świątecznych zwyczajów kultywowanych w kręgu domowym należało wykonywanie pieśni adwentowych, jak podawano na łamach sopockiego dziennika „Zoppoter Zeitung”:

„I znowu, rozbrzmiewają one już bardzo skrycie i cicho w ciepłym pokoju, po południu, zanim jeszcze zapali się światło, którego blask zawsze wcześnie zapada w ciemność. Dorośli nucą te łagodne, pobożne melodie w znajomy sposób, nawiedzani wspomnieniami, a dzieci zaczynają je teraz ćwiczyć, śpiewać, grać na skrzypcach, ożywiać je z klawiszy fortepianu, myślami kierując się ku świętu Bożego Narodzenia, kiedy te pieśni będą rozbrzmiewać jasno i radośnie.”

W miejscowych cukierniach i piekarniach pojawiały się świąteczne wypieki – w formie gwiazdek i księżyców, kształtów zwierząt i ludzi, a także liczne ciasta takie jak strucla bożonarodzeniowa [rodzaj drożdżowego keksa z bakaliami – A. K.], strucle z nadzieniem bakaliowym i jabłkowym, miodowniki, różnorodne pierniki – w tym takie ich formy jak brukowce i katarzynki, wypieki z marcepanu (oraz niekiedy jego imitacji czyli percepanu wykonanego z pestek moreli zamiast migdałów).

Mieszkańcy miasta dokonywali również świątecznych zakupów w licznych lokalnych sklepach np. sklepie Wihlema Bodtke przy Seestrasse 36 – kupowano mięso i wędliny. Popularnością wśród nabywanych towarów cieszyły się orzechy włoskie, laskowe, daktyle oraz cukierki.

Kupowano także świąteczną odzież – suknie, męskie garnitury, bluzki oraz różnorodne prezenty. Wśród nich znajdowały się wyroby ze skóry takie jak torebki, portfele, rękawiczki ze skóry artykuły z ceramiki i porcelany, srebrna i złota biżuteria, wieczne pióra. Co ciekawe już w latach 30. w lokalnej prasie zachęcano do kupna jako prezentu różnorodnych urządzeń elektrycznych – żelazek, odkurzaczy, tosterów do chleba, aparatów radiowych a nawet lodówek.

Prezenty nabywano również podczas świątecznych kiermaszów. Jednym z nich był kiermasz w Domu Zdrojowym przygotowywany przez jedną z kobiecych organizacji dobroczynnych (podczas tego wydarzenia sprzedawano rękodzieło, ubrania, artykuły gospodarstwa domowego książki, zabawki).

Zwyczajowych zakupów dokonywano także w handlowe niedziele srebrną i złotą [co było również popularne w szerszym kręgu kultury niemieckiej – A. K.]. Wówczas odwiedzano licznie i chętnie sklepy oraz lokale, z inicjatywy władz miasta organizowano konkurs wystaw sklepowych, koncerty. Wieczorem świątecznego nastroju dodawało oświetlenie ulic Sopotu kościoła ewangelickiego, poczty.

W okresie świątecznym w Sopocie aż po nowy rok odbywały się różnorodne imprezy okolicznościowe organizowane przez Dom Kuracyjny oraz Kasino Hotel. Wpisywało się to w politykę władz miasta uczynienia go atrakcyjnym tylko w sezonie letnim ale także zimowym. Do przykładowych atrakcji w 1933 roku należały Miedzynarodowy Turniej Tańca Amatorów z Zimową Nagrodą Sopotu, występ słynnej baletnicy z warszawskiej opery – Olgi Salwiki, zaplanowano również prezentację modeli strojów karnawałowych zarówno dla pań jak i panów. Punktem kulminacyjnym w tym czasie był były bale sylwestrowe organizowane w Kasino Hotel, Domu Zdrojowym oraz lokalu Indra Palast. Elementami przyciągającymi gości szczególnie największej sopockiej imprezy odbywającej się w Kasino Hotel była bogata oferta muzyczna, wykwintny bufet oraz występy kabaretów.

Same święta spędzano najczęściej w gronie rodzinnym, przy udekorowanych choinkach, obdarowując się prezentami umieszczanymi pod choinką, śpiewając kolędy, spożywając, świąteczne potrawy, udając się na spacery a dzieci i młodzież – uprawiając sporty zimowe – czyli jeżdżąc na łyżwach, sankach i nartach.

Dr Anna Krüger, Referat Ekspozycji i Dziedzictwa w Pruszczu Gdańskim

 

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: