Dwa ciekawe remonty i skarb – z piwnicy

Ponieważ w tą pogodę nie chce się wychodzić z domu, www.strefahistorii.pl, zaprasza na krótki spacer po … Polsce.

Tuż przed pierwszym śniegiem, w małopolskiej Moszczenicy, wójt gminy Jerzy Wałęga, podpisał umowę na wyczekiwany przez mieszkańców od dziesięcioleci remont przedwojennego Domu Młodzieży im. abp-a Leona Wałęgi. Prace mają być kompleksowe i rozpoczną się już za kilka dni od wykonania niezbędnych projektów. Inwestycja pochłonie prawie 3 milionów złotych. Koszt prac wynika przede wszystkim z ogromnych nakładów, które są potrzebne na przeprowadzenie remontu wewnątrz Domu Młodzieży. Wyremontowane będą podłogi, stropy, ściany, pojawi się nowa klatka schodowa oraz instalacje wewnętrzne niezbędne w budynku. Ponieważ budynek został wzniesiony do realizacji celów kulturalnych i taka funkcja budynku zostanie podtrzymana także w przyszłości. We wnętrzu ma powstać sala widowiskowo-koncertowa o powierzchni ok. 120 m2. Pojawi się też powierzchnia wystawowa, w której upamiętniene zostaną osoby, ważne dla lokalnej społeczności. Jak wszystko pójdzie zgodnie z zakładanym planem, to prace mają się zakończyć najpóźniej w połowie 2024 roku.

Tymczasem w Gdańsku zakończyła się właśnie, trwająca od pół roku, renowacja elewacji północnej kościoła św. Mikołaja. To do niej przylegał średniowieczny klasztor dominikanów, ostatecznie rozebrany ok. 1840 r. Inwestycja kosztowała prawie 1,2 mln zł, z czego 425 tys. pochodziło z budżetu miasta Gdańska. Elewacja północna była ostatnią, poddaną niezbędnym pracom konserwatorskim. We wcześniejszych latach prace były prowadzone przy elewacji wschodniej (ul. Lawendowa) - 2019 r., elewacji zachodniej (ul. Pańska) - 2020 r. oraz elewacji południowej wraz z wieżą (ul. Świętojańska) - 2021 r. Na koniec przenosimy się na południowy zachód – do Wałbrzycha. Dokonano tutaj niezwykłego odkrycia.Ekipa remontowa, dokonująca prac na zlecenie tutejszej wspólnoty, w dzielnicy Stary Zdrój, natrafiła na zamurowaną 80 lat temu piwnicę, a w niej ukryty dobytek ówczesnych mieszkańców. Skrzynie, kosze i walizki, a w nich książki, dokumenty, porcelana i inne przedmioty codziennego użytku, pozostawione w 1945 roku przez opuszczających swoje domy Niemców. Taka piwnica, to marzenie każdego odkrywcy i rekonstruktora.

red/bg

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: