Przez dziesięciolecia zapomniana Wyspa Spichrzów jest dziś najmodniejszym fragmentem Gdańska. Dr Anna Kruger i Ludwik Passarge przypominają nam realia tego miejsca z 1856 roku.
Ludwig Passarge, w swoich wspomnieniach z podróży m.in. do Gdańska, zawartych w książce „Z wiślanej delty Tczew, Gdańsk, Żuławy, Malbork szkice z podróży 1856”, wspominał, zimą życie wyspy „w obrębie tej milczącej masy spichlerzy” było monotonne. Rozładowywano jedynie pojedyncze wozy ze zbożem oraz przerzucano ziarno szuflami aby nie zatęchło, słychać było też śpiew robotników, wieczorem okolicę rozświetlało jedynie kilka latarni, rozbrzmiewały gwizdki strażników wyspy.
Magazyny budziły się do życia wiosną, kiedy to zaczynały przypływać statki przywożące towary lub przyjmujące ładunek. Zboże w workach nieśli na statki tzw. tragarze worków - „Podrygując dziwnie tragarze śpieszą gęsiego drogą łączącą nadbrzeże ze spichrzami”. Z niektórych spichrzów zboże było wyrzucane na ulicę przez specjalne otwory – można było w ten sposób oddzielić dobre ziarno od zepsutego. Natomiast w jednym ze spichrzów kobiety przygotowywały konopie i len, które były zwijane w bele i sortowane. Ładowano również węgiel kamienny oraz drewno. Przeładunek, wzbudzał zainteresowanie młodzieży - „Niedorostki podskakują po deskach nadbrzeża, potykając się o rozmaite łańcuchy i liny”. Jednakże „naprawdę kolosalne statki Polaków” oraz tratwy napełnione zbożem przypływały w środku lata. Przybywali na nich flisacy, których lokalni mieszkańcy obserwowali z zainteresowaniem jak m. in jedli zupę z jednej drewnianej miski oraz tańczyli „w takt melancholijno – tęsknej melodii, granej na własnoręcznie prze nich wykonanych skrzypcach”. Starsi chłopcy handlowali z flisakami kupując od nich rzeźbione laski. Same spichlerze były często potężnymi budowlami, charakteryzowało je „zgrupowanie wielu pięter i łuków, wielkość i potęga ich murów”. Miały one swoje nazwy i ich symbole – nosiły nazwy miast: Toruń, Malbork, Starogard oraz zwierząt: Biała Owca, Delfin,Złoty Lew, Słoń. Wśród symboli obecnych na spichlerzach pojawiały się takie jak Turek, patriarcha Jakub czy wyspa. Niejednokrotnie wybuchały pożary spichlerzy, które były niezwykle groźnym widowiskiem.
Źródło:
Passarge, Z wiślanej delty Tczew, Gdańsk, Żuławy, Malbork szkice z podróży 1856, przeł. W. Sawicki, Gdańsk 2016
Oprac. Anna Krüger (Fot.) Gedanopedia, Spichlerze przy ulicy Brandgasse na Wyspie Spichrzów, 1914 rok.
Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila.