#strefahistorii

Tysiąclatki - szkoły które mogły zostać szpitalami

Codziennie słyszymy o kolejnych tysiącach zachorowań na covid-19. Z kraju docierają niepokojące informacje o braku miejsc w niektórych szpitalach, a rząd planuje stworzyć szpital na Stadionie Narodowym w Warszawie. Trudno nazwać dzisiejsze władze przygotowanymi do zagrożenia epidemicznego. Znacznie lepiej wygląda pod kątem przewidywania zagrożeń wypadają władze PRL.

Sołdek idzie do remontu

Już jutro, 17 października gdańszczanie żegnają "Sołdka", który płynie na zasłużony remont do Gdańskiej Stoczni "Remontowej" 
Jako statek-muzeum, "Sołdek" ma wyłączone silniki główne oraz układy napędowe, więc w sobotę zostanie odholowany przez dwa pchacze - "Nosorożca G-01" i "Nosorożca G-02".

Nielegalny kolekcjoner zabytków z Wejherowa z kłopotami

Akinakes scytyjski, czyli zabytkowy miecz, to najcenniejszy, ale niejedyny, zabytek odzyskany przez policjantów. Cenne przedmioty zostały namierzone i zabezpieczone dzięki współpracy funkcjonariuszy Wydziału Kryminalnego KWP w Rzeszowie oraz policjantów z Gdańska i Wejherowa. 50-letni mieszkaniec województwa pomorskiego od dłuższego czasu nielegalnie kolekcjonował zabytki.

Słynne klejnoty, których nikt nie kojarzy

Są wyjątkowo skomplikowanymi konstrukcjami, bogato inkrustowanymi przedmiotami składającymi się z setek drogich kamieni. Są warte fortunę. Zdobiły królewskie, cesarskie i carskie dwory, pałace. Czasem też samych władców. To wyjątkowe arcydzieła jubilerskie, które nawet dziś zachwycają nie tylko miłośników biżuterii.

Wanna z kijem w odpływie i grociki czyli co skrywa największe jezioro na Bornholmie

Badacze z Wydziału Archeologii UW przebadali największe na Bornholmie jezioro Hammersø. Liczyli na znalezienie ciekawych okazów broni. A znaleźli… cztery groty średniowiecznych bełtów wraz z fragmentami drewnianych promieni i … wannę z kijem wbitym w odpływ.
 
Jezioro Hammersø może kusić.

Archiwum Bolesława Polkowskiego trafiło do spadkobierców

Listy z oflagu i dokumenty związane z wojną polsko-bolszewicką – to tylko część archiwum, które należało do Bolesława Polkowskiego, jednego z obrońców Gdyni. Te bezcenne pamiątki z nieznanych przyczyn trafiły na śmietnik tuż po śmierci porucznika w 1989 roku. Udało się je jednak ocalić dzięki czujności sąsiadów. Teraz archiwum przekazano rodzinie.

Strony

Subskrybuj RSS - #strefahistorii