1939 – przed Burzą – odsłona pierwsza Tryptyku o pograniczu

31 maja w Bibliotece Publicznej w Trąbkach Wielkich rozpoczął się projekt historyczny zorganizowany przez lokalnych pasjonatów historii pod tytułem „1939 – przed Burzą”. Była to pierwsza z Tryptyku historycznego zaplanowana przez panów: Bartosza Gondka – historyka i dziennikarza, Artura Jendrzejewskiego – doktora historii i specjalistę od wywiadu wojskowego, Marka Kozłowa – historyka i tłumacza języka niemieckiego oraz Przemysława Sautycza – pasjonata historii lokalnej i jednocześnie dyrektora Szkoły Podstawowej w Trąbkach Wielkich.

Temat podjęty przez czterech pasjonatów jest niezwykle obszerny i aktualny nawet dziś – niemal 80 lat od roku 1939. Tyczył sytuacji społecznej, ekonomicznej, wyznaniowej i narodowościowej społeczności pogranicza – jakie stanowiła ziemia trąbecka w rzeczonym okresie.

Prelekcję rozpoczął pan Marek Kozłow od nakreślenia licznie zebranej publiczności struktury społecznej oraz wyznaniowej w szczególności podkreślając rolę rodzin mieszanych. Zaskakującą dla wielu mogła być informacja, że to właśnie w tych rodzinach, polsko-niemieckich, tradycje polskie w tym język i obyczaje były szczególnie pielęgnowane. Od pana Marka mogliśmy usłyszeć o dwujęzyczności i trudnych wyborach a często dramatach mieszanych rodzin już po wybuchu II wojny światowej – gdy jeden cioteczny brat trafiał do Wermachtu a drugi do Szwoleżerów.

 

Pan dyrektor Przemysław Sautycz przybliżył zebranym działalność instytucji z tego obszaru takich jak szkoły oraz wynikające z tego różnice w traktowaniu niemieckich i polskich dzieci. Wskazywał nierówności społeczne – szczególnie w dostępie do oświaty w języku polskim, próby przekupstwa stosowane przez niemieckich dyrektorów placówek – by synowie i córki Polaków z pogranicza uczęszczały do niemieckich szkół. Z opowieści wieloletniego nauczyciela wyłania się obraz bardzo trudnych relacji między Polakami a niemieckimi urzędnikami z Wolnego miasta Gdańska.

 

Od doktora Artura Jendrzejewskiego zebrani usłyszeli szczegóły dotyczące przebiegu linii granicznej, ustawionych na niej posterunków, rodzajów oraz struktur służb celnej, ochrony pogranicza, policji. Bardzo interesujący okazał się fragment dotyczący tzw. płytkiego wywiadu działającego na tym terenie a także elementu, jaki pojawia się na chyba każdej granicy – przemytu. Dr Jendrzejewski zdradził jakie dobra były często przemycane – niejeden słuchacz uśmiechnął się na dźwięk słowa „rower”.

 

Temat przemytu i jego sposobów kontynuował ostatni z prelegentów – Bartosz Gondek. Dziennikarz zdradził tajne skrytki tworzone przez przemytników jak choćby metalowe puszki w podwoziach aut lub wydrążone laski, w których przemycano drogą ówcześnie sacharynę i kokainę. Ostatni z mówców przybliżył zebranym również działania wojsk Wolnego Miasta Gdańska w ostatnich dniach sierpnia 1939 roku – w tym o pojawieniu się w okolicach Trąbek Wielkich niewielkich grup ówczesnych „zielonych ludzików” spod znaku gapy już w dniu 23 sierpnia.

Inicjatywa lokalnych historyków zgromadziła pełną salę ludzi. Osób głównie starszych. Między historykami a mieszkańcami Trąbek wywiązał się ważny dialog o potrzebie gromadzenia ostatnich świadectw tamtych czasów – nie tylko opowieści osób, które jeszcze żyją – ale też artefaktów takich jak słupki graniczne.

 

Społeczność Trąbek Wielkich lubi słuchać o historii swojej ziemi. Spora frekwencja jest tego najlepszym dowodem. Jak również schowanej głęboko potrzeby odkrywania swoich korzeni i poznawania swojej tożsamości. Przekrój wiekowy na sali to(bez cienia złośliwości) późny rencista – wczesny emeryt – z drobnymi wyjątkami. Jest szansa, że więcej młodzieży pojawi się podczas drugiej i trzeciej części wydarzenia „1939 – przed Burzą” – podczas badań polowych i rekonstrukcji historycznej.

 

W prywatnych rozmowach już w trakcie poczęstunku słuchacze przyznawali, że taka inicjatywa jest potrzebna i konieczna – bo odchodzą ostatni świadkowie. Bo chcą wiedzieć więcej o swojej historii a nikt dotąd nie zebrał tej wiedzy i nie ułożył jej w logiczną całość.

Wspomnienia, opisy, dokumenty, godziny spędzone w archiwach – cała ciężka praca wykonana przez panów: Gondka, Kozłowa, Jendrzejewskiego i Sautycza – nie jest gromadzeniem wiedzy dla niej samej. To praca adresowana do młodzieży – tej, która mając jeszcze pstro w głowie - tak bardzo jest skoncentrowana na „dzisiaj”. Gdy nieco dorośnie zacznie patrzeć w przyszłość. Gdy zmądrzeje – popatrzy w przeszłość. A gdy dojrzeje – zacznie spostrzegać, że miedzy „nami” z dzisiaj, a ludźmi ze starych, czarno-białych fotografii, nie ma żadnej różnicy. Ponieważ historia jest zapisana w ludziach, dziedziczy się ją z językiem, obyczajami, religią i kulturą. Mieszkańcy Trąbek z XXI wieku niecierpliwie czekają na drugą odsłonę Tryptyku Historycznego 1939 – przed Burzą a ona już niebawem.

 

 

 

 

 

foto: materiały redakcji

(Red.) Karolina Białke

    

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: