Lublewski sen o autobusach i zapomnianej Jugosławii

 Bartosz Gondek, www.polnocna.tv, www.strefahistorii.pl, Neony - Tożsamość

W PRL TAM stał w tym samym miejscu co Mercedes, będąc autobusowym synonimem luksusu z Orbisu. Dziś o jugosłowiańskich marzeniach na kółkach nikt już nie pamięta. Tym bardziej zaś o tym, że jedyny prywatny serwis marki w Polsce działał w podgdańskim Lublewie.

Bartosz Gondek

Tovarna Avtomobilov Maribor zadebiutował w 142 roku jako producent silników do samolotów Messerschmitt. Skończyło się to alianckim bombardowaniem i zniszczeniem fabryki, ale po II wojnie światowej zakłady zostały odbudowane a sam Josip Broz Tito postanowił zmienić jej profil na fabrykę samochodów. Pierwszym produktem TAM-a. Były ciężarówki Pionir o ładowności 3 ton, na licencji czechosłowackiej Pragi. Takiej samej, jaką jeżdździł Wehrmacht. W 1961 roku zachodnioniemieckie przedsiębiorstwo KHD sprzedało TAM-owi licencję na produkcję ciężarówek TAM-a 4500 o ładowności 4,5 tony. Konstrukcja TAM-a 4500 posłużyła później jako baza do produkcji autobusów TAM A3000. Rocznie przedsiębiorstwo produkowało 10 tysięcy ciężarówek. Z początkiem lat 70. nastąpiła zmiana profilu produkcyjnego. TAM 75 zastąpił model 2000, TAM 130 i 170 zastąpił model 4500. W 1991 roku Słowenia odłączyła się od Jugosławii a pięć lat później TAM zbankrutował.

Od lat 70 – tych do połowy 90 – tych XX wieku nowocześnie wyglądające i dobrze wyposażone TAM-y importował do Polski Pol – Mot. Autokary, głównie model TAM 170 A11, trafiały do najbardziej renomowanych przewoźników: Orbisu, Gromady i wybranych PKS-ów. Autobus TAM zagrał nawet w filmie „Miś”.

- TAM 170 A11 i od 1985, nowocześniejszy i szybszy model 190 A11, był najczęstszym gościem w naszym serwisie – wspomina Janusz Klein z serwisu „TAM” w Lublewie koło Gdańska.

Jak to się stało, że serwis renomowanych autobusów powstał w Lublewie? - Wybrał nas Gdański PKS – mówi Janusz Klein. - Mój ojciec świadczył usługi na zdecydowanie wyższym poziomie niż państwowe formy. To sprawiło, że z czasem większość jeżdżących na północy TAM-ów trafiało do nas.

Ostatnie TAM-y zniknęły z Lublewa dwadzieścia lat temu. Niedawno pozostałe w magazynie części zabrał pewien pasjonat marki, posiadający pod Koninem kolekcję wszystkich jugosłowiańskich autobusów trafiających do Polski. Wśród nich białego TAM-a, jeżdżącego kiedyś w barwach gdańskiego „Turysty”, który od 1987 roku, do końca XX wieku, pojawiał się regularnie na przeglądach w Lublewie. Pozostały wspomnienia i nazwa firmy. Która jeszcze długo przypominać będzie coraz bardziej dziś egzotyczną przygodę z jugosłowiańską motoryzacją.

Tekst w wersji papierowej ukazał się także w najnowszym numerze kwartalnika Neony Tożsamość nr nr 3(19)2020 r., w którym znajduje się wiele innych ciekawych treści historycznych i kulturalnych z Pomorza i Powiatu Gdańskiego.

(Red.) Bartosz Gondek, www.polnocna.tv, www.strefahistorii.pl, Neony - Tożsamość, fot - materiały prasowe

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: